3 rzeczy o wystąpieniach medialnych, których można się nauczyć z debaty Nixon-Kennedy

3 rzeczy o wystąpieniach medialnych, których można się nauczyć z debaty Nixon-Kennedy

Debata Nixon-Kennedy 

26 września 1960 roku odbyła się pierwsza w historii debata telewizyjna. Doświadczony polityk, ówczesny wiceprezydent Richard Nixon zmierzył się w niej z dużo mniej doświadczonym, ale bardzo szybko rozwijającym swoją karierę polityczną senatorem Johnem F. Kennedym. Wydarzenie to przeszło do historii nie tylko ze względu na symboliczne pierwszeństwo, ale przede wszystkim ze względu na spowodowanie istotnej zmiany w komunikacji politycznej. Kultura spotkań z wyborcami stopniowo odchodziła do lamusa na rzecz przekazu masowego, odbywającego się za pomocą mediów. Choć od debaty minęło już ponad 60 lat, to zapoczątkowane wówczas ogromne znaczenie umiejętności wystąpień medialnych jest aktualne, a nawet zyskało na znaczeniu przez powstanie i wzrost popularności mediów społecznościowych. 

Pomiędzy dwoma politykami odbyły się aż cztery debaty prezydenckie, ale kluczowe znaczenie miała pierwsza z nich. Oglądało ją ponad 70 milionów Amerykanów, którzy poza kwestiami dotyczącymi treści przedstawianych przez kandydatów, po raz pierwszy ocenili również szeroko rozumianą komunikację niewerbalną. Ten sposób przekazywania informacji zadecydował o całościowej ocenie debaty przez widzów. Wynika to bezpośrednio z badań, które wskazują, że osoby które debaty słuchały w radiu wyżej oceniły przekaz Nixona, a zdecydowana większość która debatę również oglądała – Kennedy’ego. W tym momencie warto wspomnieć, że 57% Amerykanów, stwierdziło, iż debaty miały wpływ na ich ostateczną decyzję przy urnie wyborczej.

Przez pryzmat tych informacji jak i całej debaty, pokażemy Ci trzy rzeczy o których warto pamiętać przed wystąpieniem w mediach.

Ubiór podczas wystąpienia medialnego

Debata z 1960 roku była pewnego rodzaju eksperymentem pokazującym realny wpływ tego jak wyglądamy w telewizji na odbiór tego co mówimy. Dziś będąc zaproszeni do studia telewizyjnego dostaniemy konkretne wytyczne do których powinniśmy się dostosować oraz, zanim wyjdziemy na scenę, zadbają o nas charakteryzatorzy. Z taką obsługą spotkamy się jednak głównie u największych nadawców, a nie zawsze możemy na nią liczyć w lokalnych lub internetowych telewizjach. Nasze pierwsze doświadczenia telewizyjne będą prawdopodobnie związane z tzw. „setkami” czyli krótkimi wypowiedziami do produkowanych programów. Wtedy również nie możemy liczyć na telewizyjną charakteryzację i wytyczne – do debaty czy wystąpienia powinniśmy zatem przygotować się sami. Pierwszym z elementów o który należy zadbać jest strój. 

Strój przede wszystkim powinien być zgodny z rolą społeczną. Jeżeli występujemy w telewizji jako przedstawiciele firmy czy organizacji, politycy czy eksperci to wymagany będzie od nas garnitur lub co najmniej tzw. smart casual. Jeżeli jednak nasza rola społeczna na to pozwala, to w telewizji bardziej naturalnie będzie jeżeli zaprezentujemy się luźniej. Muzycy czy sportowcy często reprezentują swój charakterystyczny sposób ubierania się, który jest naturalny w odbiorze dla widzów, a nawet zwiększa autentyczność przekazu. Jeżeli jednak wrócimy do omawianej debaty, wymogiem w przypadku roli kandydata na prezydenta jest pełny garnitur z krawatem i ten wymóg spełnili obaj mówcy. 

Drugim kryterium powinno być odpowiednie dopasowanie stroju i dbałość o szczegóły. Telewizyjne szkło często zniekształca obraz, a jeżeli my dodatkowo popełnimy kilka błędów, z perspektywy widza może to wyglądać dużo gorzej niż w rzeczywistości. Ten punkt doskonale widać podczas omawianej debaty prezydenckiej, gdzie zdecydowanie bardziej korzystanie wypadł J.F. Kennedy. Zobaczmy to na fotografiach.

Patrząc na obie fotografie warto zwrócić uwagę na dwa obszary zaznaczone na pierwszym zdjęciu tj. zapięcie marynarki oraz ułożenie rękawa. W obu tych miejscach doskonale widać ze Nixon jest w zdecydowanie za dużej marynarce, która mnie się w wielu miejscach i wygląda po prostu niechlujnie. Zupełnym przeciwieństwem jest ubiór J.F. Kennedy’ego który został doskonale dopasowany. Strój nie jest za duży ale również nie jest za mały o czym świadczy minimalne jednokrotne zgięcie materiału przy łokciu. Mówca czuje się w tym stroju wygodnie, jednocześnie prezentując się jako profesjonalista.

Trzecie kwestia o której warto pamiętać przy stroju to unikanie rozpraszaczy czyli tych rzeczy, które będą utrudniać pracę kamery. Kamera, nawet najlepsza jest tylko i wyłącznie narzędziem do rejestrowania obrazu, które ma swoje ograniczenia. Na szczęście nie musimy być technikami żeby wyjść im naprzeciw. 

Mowa tutaj o biżuterii która może odbijać światło a w ostateczności zniekształcać obraz. Jeżeli mamy możliwość to lepiej przed wystąpieniem ściągnąć łańcuszek lub inne widoczne w kadrze ozdoby.  Zniekształcenie lub rozmycie obrazu może powstawać również przy założeniu tkanin w paski lub małą kratkę. Szczegółowy i powtarzający się wzór może powodować rodzaj szumu, dlatego lepiej unikać wzorów i wybierać gładkie ubrania.  

Kamera, akcja!

Nasze doświadczenia życiowe jak i naturalne instynkty każą nam być skupionym na sytuacji tylko wtedy kiedy jesteśmy aktywni np. przemawiamy, lub gdy zostaniemy „wezwani do tablicy” i ktoś nas o coś zapyta. W Internecie pełno jest filmów zatytułowanych „X nie wiedział że kamera jest włączona” lub pokazujących znane osoby, które żyjąc w przekonaniu że akurat teraz nie na nich skupia się realizator, nie dbały o swój wizerunek (np. trener reprezentacji Niemiec w piłce nożnej Joachim Loew). Jeżeli nawet w takich sytuacjach często nie udaje się uciec od obiektywu, to należy przyjąć założenie że odkąd realizator powiedział magiczne „3, 2, 1”  absolutnie każdy nasz ruch jest śledzony nawet jeżeli w tym momencie jesteśmy bohaterami drugiego planu. Takie założenie z pewnością przyjął Kennedy, a tego typu sytuacje były kolejną przewagą w debacie nad Richardem Nixonem. Poniżej opisujemy kilka z nich.

Mina Richarda Nixona podczas wystąpienia otwierającego Kennedy’ego. Kandydat w tym wypadku nie popełnia żadnych kardynalnych błędów, ale mimo to wysyła negatywny komunikat. Debata dopiero się rozpoczyna a jego mimika twarzy sugeruje ewidentne zatroskanie lub nawet złość. Świadczą o tym konfrontacyjny wzrok oraz skierowane w dół kąciki ust. Nixon na tym zdjęciu nie wygląda na osobę spokojną, gotową aby za chwilę odnieść się do argumentów rywala. (Jest to 7 minuta debaty)

W przypadku Kennedy’ego różnią się detale, ale przy automatyzmie oceny komunikacji niewerbalnej przez widzów, te detale mają znaczenie. Kennedy ma uniesioną głowę do góry, utrzymuje kontakt wzrokowy lecz jest to wzrok łagodny, niekonfrontacyjny. Kąciki ust są delikatnie wyżej, co pozwala mu wyglądać na pewnego siebie, ale poważnego polityka. (10 minuta i 30 sekunda debaty).

Podobną sytuację do tej opisanej wyżej można dostrzec w 29 minucie debaty. Nixon utrzymuje wątpiący a jednocześnie konfrontacyjny wzrok. Oglądając ten fragment na filmie dostrzeżemy również nerwowe ruchy gałek ocznych oraz częste wbijanie wzroku w dół, co z perspektywy widza może sugerować zwątpienie w zwycięstwo. 

Ostatnia sytuacja na której „przyłapiemy” Kennedy’ego to sytuacja z 12 minuty debaty. Kandydat podczas mowy swojego oponenta notuje, zapisuje jego argumenty aby móc potem je następnie odbić. Pod względem treści to jeden z lepszych sposobów na przygotowanie kontrargumentacji. Z perspektywy kamery i odbiorcy to moment, w którym obserwujemy pracującego i skupionego kandydata, a jest to perspektywa którą chce zobaczyć przyszły wyborca. Minusem w tej sytuacji jest zapięta marynarka w pozycji siedzącej, co jest sprzeczne z zasadami klasycznej męskiej elegancji oraz powoduje wybrzuszenie krawata.

Analizując powyższe cztery momenty możemy dojść do wniosku że nasze zachowania w momencie kiedy nie przemawiamy są bardzo istotne z punktu widzenia wizerunku jaki chcemy kreować, naszej autentyczności, jak również pewności siebie. Zdecydowanie bardziej wierzymy notującemu Kennedy’emu niż zdenerwowanemu Nixonowi. A ta ocena została podjęta bez analizy żadnego wypowiedzianego przez nich słowa. 

Zbliżenie nie kłamie 

Jednym z najważniejszych elementów naszego przygotowania do wystąpienia jest przygotowanie twarzy. Często zbliżenie na twarz będzie jedynym kadrem jaki zostanie przygotowany z naszym udziałem, dlatego warto abyśmy zaprezentowali się jako osoby wypoczęte, pełne energii i emanujące pewnością siebie. Warto tutaj zwrócić uwagę na kilka elementów. 

Już przy biżuterii pisaliśmy, że warto unikać wszelkiego rodzaju ozdób, które mogłyby rozpraszać telewizyjne światło. Możemy paść ofiarą bardzo podobnego efektu jeżeli nie zadbamy odpowiednio o naszą twarz. Korzystanie ze skromnego make-upu żeby zakryć nadmiar potu to telewizyjny standard, który powinniśmy przyjąć, o ile mamy taką możliwość. Nieprzyzwyczajeni do make-upu (szczególnie mężczyźni) mogą korzystać z niego niechętnie, lecz mają wtedy pewność że ich twarz może wyglądać podobnie jak podbródek Richarda Nixona w 18 minucie debaty (zdjęcie poniżej)

Jeżeli nie mamy możliwości skorzystania z profesjonalnej pomocy, podstawowe przygotowanie twarzy możemy wykonać samodzielnie. Można wówczas skorzystać ze specjalnych bibułek matujących, które usuwają nadmiar potu lub po prostu zwykłych chusteczek. Oczywiście przygotowanie twarzy może być bardziej zaawansowane, ale delikatny puder i usunięcie zebranego potu to podstawa aby dobrze wypaść w świetle kamer. 

Przy twarzy warto również wspomnieć o uśmiechu. Już podczas analizy wcześniejszych zdjęć wspominaliśmy, że ułożenie kącików ust jest istotne w generalnej ocenie naszego nastroju oraz pewności siebie. Kiedy znajdujemy się w poważnej sytuacji, oczywistym jest że nie będziemy się uśmiechać od ucha do ucha, gdyż jest to sprzeczne z poczuciem taktu i również mogłoby być źle odebrane. Szeroki uśmiech i posępna mina to nie jedyne opcje, które mamy do wyboru. Podczas gdy słuchamy warto jest delikatnie podnieść kąciki ust, tak żeby nie sugerowały one uśmiechu, ale nie były również skierowane w dół. Przyjmując takie ułożenie ust zostaniemy odebrani znacząco lepiej niż w sytuacji, w której w ogóle nie kontrolujemy tego ruchu. 

Warto pokazywać się w mediach

Media to często najlepsza droga do pokazywania naszych działań. Dzięki mediom możemy pochwalić się innowacyjną działalnością naszej firmy, akcją pomocową naszego NGO czy podjętymi działaniami politycznymi. Pomimo że kamera często z początku paraliżuje, wystąpienia medialne są umiejętnością której możemy się nauczyć. Jeżeli chciałbyś budować swoją markę w mediach i chcesz nauczyć się występować medialne, polecamy Ci nasze konsultacje w One Speech. 

Skontaktuj się z nami

    "