Na naszym blogu możesz przeczytać wpis „Jak poradzić sobie z tremą?”. Na samym jego końcu obiecaliśmy, że będziemy ten temat kontynuować i przygotujemy tekst o sposobach na to, jak uporać się ze spadającą pewnością siebie przed wystąpieniem publicznym. Czas zatem to zrobić!
Jak poradzić sobie z tremą?
Mamy dla Ciebie małą sugestię – jeżeli czytasz ten tekst, a wcześniej nie zapoznałeś bądź nie zapoznałaś się z artykułem „Jak poradzić sobie z tremą?” – koniecznie zrób to. Jest on bardzo ważny, bo określa podstawy, na których powinniśmy się skupić podczas walki z tremą – znajdziesz w nim opis trzech fundamentalnych elementów, czyli zrozumienie korzyści z wystąpień, czerpanie z nich przyjemności oraz potrzebie skupienia się na własnym rozwoju. To jednak nie wszystko. Trzy wspomniane elementy często polegają na zmianie podejścia do tematu. Oprócz nich, chcielibyśmy podzielić się wskazówkami, które można wykorzystać w praktyce przed stresującymi Cię wystąpieniami. Nie spowodują one, że trema w pełni zniknie (rozwiązanie tego problemu znajdziesz we wspomnianym już wpisie), ale pozwolą nieco zwiększyć Twoją pewność siebie.
Masz wady, ALE i zalety
Ludziom z natury trudniej przychodzi znalezienie w sobie zalet. Częściej skupiamy się na swoich wadach uznając je za ogromne i przytłaczające całą resztę. Okropny głos, fatalna postawa, źle przygotowana mowa – i tak w nieskończoność można wymieniać rzeczy, które sobie zarzucamy. A może warto zmienić myślenie? Może warto w końcu doceniać swoje pozytywne strony? Bardzo dobra gestykulacja, ciekawe rozpoczęcie wystąpienie czy duża płynność – każdy z nas ma ich naprawdę sporo! Jak to zrobimy?
Mamy dla Ciebie pierwsze zadanie – nagraj swoje wystąpienie, a następnie je obejrzyj (to może być profesjonalny występ lub stworzone w tej chwili przemówienie na dowolny temat). Twoim kolejnym zadaniem będzie znalezienie minimum trzech mocnych stron, które widzisz patrząc na siebie podczas wystąpienia. Może to być dobra postawa ciała, gestykulacja, głos, struktura wypowiedzi, lekkość mówienia, dobre rozpoczęcie bądź zakończenie, wykorzystanie trafnego cytatu bądź argumentu. Nie będzie to łatwe, bo tak jak wspominaliśmy zawsze mamy skłonność do szukania samych minusów, dlatego zawsze możesz poprosić o pomoc bliską i zaufaną Ci osobę. Chodzi w tym ćwiczeniu o to, aby uświadomić sobie że posiadamy plusy, na które na pierwszy rzut oka nie zwracamy uwagi. Właśnie tym możemy sobie dodać pewności siebie.
Co dalej?
Często nawet jak zdajemy sobie sprawę z jakiejś zalety, to natychmiast szukamy innej wady i łączymy je słowem ALE. Mam ładny głos ALE słabo gestykuluje. Bardzo dobrze rozpoczynam wypowiedzi, ALE nie umiem się poruszać po scenie – w ten sposób umniejszamy sobie i zakrywamy nasze zalety. Dlatego od teraz, gdy wykonasz powyższe zadanie i stworzysz listę dobrych stron, zmień kolejność opisywania siebie. Najpierw przedstawiaj wadę, a dopiero potem zaletę jako coś ważniejszego – słabo gestykuluję, ALE mam ładny głos. Nie umiem poruszać się po scenie, ALE za to bardzo dobrze rozpoczynam wypowiedzi.
Zacznij doceniać swoje zalety i śmiało je wyróżniaj na tle wad. To pierwszy krok, by uwierzyć w siebie i swoje umiejętności
Kiedy zaczynasz wystąpienie?
Tytułowe pytanie jest bardzo ważne z perspektywy tego, jak wypadamy podczas przemówienia i jak pewnie się podczas niego czujemy. Czy wystąpienie rozpoczyna się w momencie wyjścia na środek? Niekoniecznie! Często popełniamy ten błąd, że na nasze przemówienie przychodzimy w ostatnim momencie i mamy dosłownie kilka minut na oswojenie się salą oraz publicznością. To jest naprawdę spory błąd. Nasze wystąpienie powinno rozpoczynać się zdecydowanie wcześniej. Dobrą praktyką jest, aby pojawiać się na sali 20 minut przed naszym wystąpieniem.
Dzięki temu mamy czas, aby poczuć panującą atmosferę, zapoznać się z odbiorcami (warto choćby w kuluarach się przedstawić i użyć small talku – dzięki temu pojawi się już pierwszy fundament w budowanej relacji na linii mówca – odbiorca) i przede wszystkim – sprawdzić kwestie techniczne.
Ile razy zdarzyło Ci się, że Twoje wystąpienie właśnie się rozpoczyna, a Ty nadal masz problemy z rzutnikiem, mikrofonem lub przełącznikiem do slajdu? A pamiętasz ile pojawia się wtedy niepotrzebnego stresu? Już mamy przemawiać, wszyscy czekają na pierwsze słowa, a my zamiast tego przepraszamy za problemy i pod presją czasu naprawiamy sprzęt. Możemy, dzięki wcześniejszemu sprawdzeniu tych rzeczy, zareagować na tyle wcześniej, by stres z nimi związany się nie pojawił w ogóle! Mamy stosunkowo dużo czasu by skontaktować się z organizatorem, poprosić osobę techniczną o pomoc albo użyć najlepszej informatycznej zasady (wyłącz i włącz sprzęt na nowo).
Zapamiętaj aby zawsze pojawiać się około 20 minut przed wystąpieniem, by dodać sobie pewności siebie i zadbać o pełen komfort.
Oddychaj!
Bardzo dobrym pomysłem jest również poświęcenie 5 – 7 minut przed wystąpieniem na uspokojenie oddechu i skupieniu się na swoich myślach. Stań gdzieś z boku, najlepiej na osobności, i oddychaj powoli w tempie około 6 oddechów na minutę.
To świetny sposób, który można wykorzystać gdy czujesz że pojawia się u Ciebie reakcja stresowa. Stań wygodnie w cichym miejscu i zacznij brać wdechy i wydechy, tak by całość trwała koło 8-10 sekund. Bardzo szybko Twój mózg zareaguje na to „sztuczne uspokajanie oddechu” i poczuje, że stres który się pojawia wcale nie jest potrzebny. To bardzo prosta metoda, ale pozwala ona zwolnić tętno, zebrać myśli i sprawić, że wzrośnie nieco nasza pewność siebie.